O krok od szczęścia
Nie będzie 12 zwycięstwa z rzędu. Orzeł Łódź przegrał wyjazdowy meczy z Włókniarzem Częstochowa 44:46.
Początek spotkania nie układał się po myśli gości. - Trochę się pogubiliśmy – mówi Robert Miśkowiak. Łodzianie nie składali jednak broni. Końcówka spotkania mogła doprowadzić do zawału nawet kibiców o stalowych nerwach. Orzeł zaczął odrabiać kilkunastopunktową stratę. Przed ostatnim biegiem przegrywał tylko dwoma punktami. Niestety dla łodzian 15. bieg wygrał Nicolai Klindt i mecz skończył się minimalnym zwycięstwem częstochowian.
Orzeł Łódź - 44:
1. Hans Andersen - 15 (2,3,2,3,3,2)
2. Timo Lahti - 7+2 (1*,1,1,2,2*)
3. Tomasz Gapiński - 4 (2,1,0,1)
4. Jakub Jamróg - 0 (0,0,-,-,-)
5. Robert Miśkowiak - 9+3 (3,1*,1,1,2*,1*)
6. Adrian Gała - 9+1 (2,2,0,2*,3)
7. Oskar Bober - 0 (0,0,-)
Eko-Dir Włókniarz Częstochowa - 46:
9. Sebastian Ułamek - 9+1 (3,3,2*,1,0)
10. Artur Czaja - 1 (0,0,-,-,1)
11. Nicolai Klindt - 10 (1,2,3,1,3)
12. Jacob Thorssell - 5+1 (3,0,2*,0,0)
13. Daniel Jeleniewski - 5 (2,3,d,w)
14. Oskar Polis - 3+1 (1,2*,0)
15. Hubert Łęgowik - 13+1 (3,1*,3,3,3) |